To zajadaliśmy leżąc na kocyku pod jabłoniami, w piękny upalny czerwcowy weekend.
Składniki:
Ciasto:
360 g mąki krupczatki
200 g zimnego masła
2 żółtka
2 szczypty soli
4 łyżki cukru pudru
2 łyżki zimnej wody
Truskawki:
450 g truskawek
4 łyżeczki mąki ziemniaczanej
6 - 7 łyżek marmolady truskawkowej
Beza:
3 duże białka
150 g drobnego cukru
1 łyżeczka skrobii ziemniaczanej
Forma o średnicy 23 - 24 cm.
Ciasto możemy przygotować dzień wcześniej, kilka godzin w lodówce dobrze mu zrobi:)
W misie miksera umieszczamy mąkę, sól, cukier, dodajemy posiekane masło, mieszamy do uzyskania grudek. Dodajemy żółtka i wodę, dalej miksujemy. Gładkie ciasto formujemy w kulę, zawijamy w folię spożywczą i umieszczamy na minimum 2 godziny w lodówce.
Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni. Ciasto wyjmujemy, rozwałkowujemy rozkładając na dno i boki formy. Nakłuwamy widelcem. Pieczemy 15 - 18 minut obciążone fasolą, ryżem lub grochem.
Po tym czasie wyjmujemy obciążenie i pieczemy do uzyskania złotego koloru.
Truskawki kroimy i mieszamy z mąką.
Bezę przygotowujemy ubijając dokładnie białka. Gdy są już ubite, dodajemy po jednej łyżce cukru co około 30 sekund. Na sam koniec wsypujemy skrobię ziemniaczaną.
Na upieczone ciasto wykładamy marmoladę, truskawki i białko.
Pieczemy w 180 stopniach przez 25 minut, do uzyskania lekko brązowego koloru bezy.
Wyjmujemy i schładzamy. Dobrze jest włożyć na kilka godzin do lodówki.
Przepis zaczerpnięty z Kwestii Smaku, z moimi modyfikacjami.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz